Dziennik #51/2024 - dużo piję

in polish •  4 months ago


    Źródło: Pixabay


    Dobry wieczór.

    Muszę powiedzieć wprost, że zrobiłam kawał dobrej roboty ze spaniem. Przestałam spać w dzień, zredukowałam ilość spożywanej kofeiny i przełożyło się to na to, że lepiej śpię w nocy i wstaję wypoczęta. Co prawda to dopiero początek, ale mam poczucie, że mój sen znacznie się poprawił i w ciągu dnia mam więcej energii. Bywały dni, że piłam po 8 - 10 kaw, bo przecież to tylko rozpuszczalna, dla smaku.. No więc nie. Dałam sobie limit dwóch kaw dziennie na razie i basta.

    Na terapii było spoko. Był poruszany temat kryzysów w trzeźwieniu i lęków. Ja lęków mam bardzo dużo, więc ten temat szczególnie mi podszedł i mieliśmy praktyczne ćwiczenia jak z tymi lękami sobie radzić. W lękach nie chodzi o to, żeby się ich bezrefleksyjnie pozbyć, ale o to, żeby się dowiedzieć co nam mówią, bo mówią coś zawsze. Być może gdzieś są przekraczane nasze granice, być może o siebie nie dbamy tak jak powinniśmy, być może coś nam zagraża i tak dalej i tak dalej. Dopiero odpowiedzenie sobie na pytanie co lęk mi mówi pozwala się nim odpowiednio zaopiekować i zredukować jego dokuczliwość. Ja mam podwójnie trudno, ponieważ moje lęki są bardzo irracjonalne. Najlepszy przykład: mam myśli samobójcze, ale bardzo chcę żyć, więc odpalają mi się lęki, że to życie stracę, mam nadmiar lęków, więc pojawiają się myśli samobójcze, żeby sobie ulżyć, więc pojawiają się lęki, bo bardzo chcę żyć i tak się zapętlam w złym samopoczuciu. Z boku to jest nawet zabawne, ale jak się to przeżywa to wierzcie mi, że do śmiechu nie jest mi wcale. Mam nadzieję, że wdrażając plan zaopiekowania się swoimi lękami z czasem uda mi się z nimi dogadać.

    Z terapii wracałam autem i mam schizę, że coś się z nim złego dzieje. Mam wrażenie, że przy odpalaniu silnik jakoś dziwnie chodzi. Nie mam zielonego pojęcia czy tak jest faktycznie czy po prostu ja jestem już przewrażliwiona. Jednak póki co jeździ, więc postaram się zbytnio nie zamartwiać na zapas.

    Muszę się pochwalić, że dzisiaj jest drugi dzień z rzędu, gdy wypiłam odpowiednią ilość wody. Posłuchałam rady @ptaku i spożyty litr to elektrolity, a reszta to czysta woda. Faktem jest, że drugi dzień czuje się wyśmienicie. Mam sporo energii, nie chce mi się spać popołudniu, nie boli mnie głowa i ogólnie po prostu dobrze się czuję. Nawet dwubiegunówka jakaś spokojna jest i mnie nie męczy. Nie wiem czego to zasługa, ale tak sobie dopowiadam, że odpowiednie nawodnienie też odgrywa tutaj kluczową rolę. Jestem z siebie dumna, bo od zawsze mam problem z piciem odpowiedniej ilości płynów, a tu proszę, da się jak się człowiek zaweźmie. Nadal mnie irytuje częste bieganie siku, ale skoro to ma być z pożytkiem dla całego organizmu to niechaj będzie.

    Pochwalę się również faktem, że udało mi się dzisiaj umówić wizyty u psychiatry i zaklepałam sobie terminy do sierpnia, bo muszę mieć jedną kontrolę w miesiącu. Bardzo mnie to ucieszyło. Poszłam do razu za ciosem i zapisałam się na kolejną terapię, którą rozpocznę siódmego marca. Po terapii, którą kończę teraz będę szła na pogłębioną i już się zapisałam na pierwszą wizytę. Bardzo mnie to ucieszyło, bo bałam się, że będę dłużej czekać na termin, a tak nie jest źle. Potem spotkania dwa razy w tygodniu plus raz indywidualnie z terapeutą. Będzie dobrze, z wielkim optymizmem patrzę w przyszłość.

    Nie mogę się już doczekać powrotu do pracy. Jestem nim bardzo zestresowana, bo długo byłam na chorobowym, tak długo, że zapomniałam hasła do komputera służbowego i będę musiała prosić informatyków o pomoc, ale jednocześnie naprawdę nie mogę się doczekać powrotu. Jestem również bardzo ciekawa co wyjdzie z poniedziałkowej rozmowy kwalifikacyjnej, bo cholernie mi zależy na tym, żeby już nie wracać do pracy na taksówce. Oby było dobrze.

    I tyle chyba dzisiaj. Czuję się dobrze i to jest najważniejsze. Wieczór to już klasyka gatunku czyli wjeżdża Młody Sheldon.

    Do jutra!

    PS. Zastanawiam się nad jakimś kreatywnym konkursem, żeby ludzi rozruszać, więc uważajcie, bo jak moja głowa coś wymyśli to..

      Authors get paid when people like you upvote their post.
      If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE VOILK!