Dziennik #79/2024 - nie nadaję się

in polish •  4 months ago


    Źródło: Pixabay


    Dobry wieczór.

    Dobrze spałam, ale i tak nie chciało mi się wstawać. Oczywiście nie wstałam wraz z pierwszym budzikiem tylko wjechała drzemka przez co musiałam skrócić spacer z psem, żeby zdążyć na czas do pracy. Nie było łatwo, ale się udało.

    W pracy było źle. Jestem bardzo zasmucona, bo uważam, że kompletnie nie nadaję się na stanowisko, które zajmuję. Z niczym nie mogę sobie poradzić, mam praktycznie zerową wiedzę i czego się nie dotknę to albo nie wiem jak to zrobić albo robię to nieprawidłowo. Chce mi się normalnie dzisiaj wyć. Jeszcze kolega zadzwonił, że zepsuliśmy jedną wysyłkę. Ten dział pod moją wodzą kompletnie się nie rozwija i wychodzą tylko błędy. Zaczynam żałować, że nie dałam się zdegradować na magazyniera, przynajmniej robiłabym swoje i resztę miałabym w nosie, a tak mam wielką odpowiedzialność, której nie potrafię sprostać. Moje samopoczucie jest wręcz katastrofalne. Niby minęły dopiero dwa dni odkąd jestem na tym dziale, ale dużo od siebie wymagam i uważam, że moja praca mogłabym wyglądać lepiej. Nie wiem już co mam robić..

    Po powrocie do domu wzięłam prysznic, którym próbowałam zmyć z siebie niepowodzenia dzisiejsze, ale niestety nic to nie dało. Nawet przewietrzenie głowy na spacerze niewiele pomogło. Nie wiem totalnie co mam z sobą robić dlatego dość wcześnie wzięłam leki nasenne, żeby w miarę wcześnie zasnąć. Uciekam w sen, ale lepsze to niż umartwianie się.

    I tyle. Jestem beznadziejna w pracy to i pisać mi się nie chce.

    Do jutra.

      Authors get paid when people like you upvote their post.
      If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE VOILK!