Tydzień 15 z 18 #preparetomarathon

in photography •  10 days ago

    IMG_20210106_104906.jpg


    Jest środa 19ty marca 2025, i sporo się dzieje :)

    "Faza szczytowa mocy" mocno mnie obciąża, ale na szczęście bieganie nie stanowi mojego źródła utrzymania, a ma mi sprawiać przyjemność, więc po prostu odpuszczam treningi, by dać organizmowi troszkę luzu.

    O tych zawirowaniach będzie słów kilka w kolejnym raporcie, a teraz skupmy się na poprzednim tygodniu.


    IMG_20250319_054611_edit_716698531510429.jpg


    17.12 - 4:26:22
    24.12 - 4:20:53
    31.12 - 4.16.41
    07.01 - 4.13.48
    14.01 - 4.11.17
    21.01 - 4.06.52
    28.01 - 4.03.17
    04.02 - 3.59.54 - pierwsza prognoza poniżej 4rech godzin :)
    11.02 - 3.56.12
    18.02 - 3.54.05
    25.02 - 3.50.23
    04.03 - 3.48.32
    11.03 - 3.48.24
    18.03 - 3.43.43

    I to mi się podoba :)

    5 minut urwane od poprzedniego tygodnia :)

    Treningowo jest ciężko, ale przynajmniej widać rezultaty (przynajmniej na papierze, a weryfikacja nastąpi już niedługo).


    IMG_20210106_080339.jpg

    IMG_20210106_082233.jpg


    Screenshot_20250317_064007_com.strava_edit_599591414899133.jpg


    Strava pokazała poziom obciążenia ponad normę, i tak też to odczuwam.

    Widać na wykresie, że niby miałem odpoczynek we wtorek i w piątek, przed mocniejszymi jednostkami treningowymi, ale osobiście czuję, że potrzebowałbym kilka dni odpoczynku pod rząd, by się odpowiednio zregenerować.

    Cóż... taki urok szczytowej fazy przygotowań przedstartowych :)


    Screenshot_20250317_064120_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_599548579765806.jpg


    Patrząc nieco szerzej - na powyższym wykresie widać jak obciążający był ostatni miesiąc.

    Prócz dziury na środku spowodowanej chorobą, było mnóstwo mocnego biegania, więc nie dziwię się, że czuję się nieco zajechany :)


    Screenshot_20250317_064108_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_599557242823096.jpg

    Screenshot_20250317_064124_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_599537160428308.jpg

    Screenshot_20250317_064130_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_599528201963205.jpg


    Obciążenie w/g Garmina wynosi 1, czyli jest optymalne :)

    Widać jednak, że trend rósł, a ostatnie dni pikują w dół.

    Wyprzedzając pewne fakty - będzie jeszcze niżej, ale tak jak pisałem - czuję potrzebę odpoczynku :)


    IMG_20210106_085812.jpg


    Screenshot_20250317_064042_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_599579912241843.jpg


    Tutaj warto odnotować sukces - wskoczyłem z pułapem tlenowym na poziom 51 :)


    Screenshot_20250317_064049_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_599570177978302.jpg


    Mocne treningi pomogły mi wrócić do wieku sprawnościowego na poziomie 34,5 lat :)


    IMG_20210106_092111.jpg

    IMG_20210106_092209.jpg

    IMG_20210106_092253.jpg


    Screenshot_20250317_064213_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_599507879958520.jpg

    Screenshot_20250317_064208_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_599516446790290.jpg


    Status zmienności tętna przez cały tydzień utrzymał się w normie.

    Trend nieco rosnący, spowodowany obciążeniem organizmu, ale ogólnie jest nieźle w tym temacie.
    Przynajmniej widać, że problemy przeziębieniowe są już za mną.


    IMG_20210106_092436.jpg

    IMG_20210106_092448.jpg


    Screenshot_20250317_064248_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_599473511863213.jpg

    Screenshot_20250317_064303_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_599465557773631.jpg

    Próg mleczanowy :
    07.01 - tętno 166 bpm tempo 5.00/km
    14.01 - tętno 167 bpm tempo 4.55/km
    21.01 - tętno 167 bpm tempo 4.50/km
    28.01 - tętno 165 bpm tempo 4.50/km
    04.02 - tętno 166 bpm tempo 4.46/km
    11.02 - tętno 166 bpm tempo 4.46/km
    18.02 - tętno 165 bpm tempo 4.41/km
    25.02 - tętno 163 bpm tempo 4.39/km
    04.03 - tętno 165 bpm tempo 4.39/km
    11.03 - tętno 165 bpm tempo 4.39/km
    18.03 - tętno 165 bpm tempo 4.39/km

    Ocena wytrzymałości :
    07.01 - 5874
    14.01 - 5934
    21.01 - 6018
    28.01 - 6091
    04.02 - 6165
    11.02 - 6251
    18.02 - 6305
    25.02 - 6392
    04.03 - 6439
    11.03 - 6438
    18.03 - 6572

    Próg mleczanowy pozostał bez zmian, i podejrzewam, że aktualny poziom obciążenia treningowego nie spowoduje już znacznego zwiększenia tych parametrów.

    Jak na mój gust, i na moje potrzeby, to ten próg mleczanowy (na tę chwilę) jest jak najbardziej ok - oby utrzymać ten parametr :)

    Co do oceny wytrzymałości, to znacznie się zwiększyła, co mnie cieszy :)

    Przyczyniło się do tego zapewne długie sobotnie wybieganie.


    IMG_20210106_095113.jpg

    IMG_20210106_101917.jpg


    Screenshot_20250317_064226_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_599492643858523.jpg

    Screenshot_20250317_064230_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_599481904869462.jpg


    IMG_20210106_102058.jpg

    IMG_20210106_102132.jpg


    Waga


    Screenshot_20250317_063901_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_599603553552777.jpg


    Teraz, w ostatnich i najcięższych tygodniach przedstartowych, skupiam się bardziej, by przeżyć ten czas w zdrowiu, doszlifować formę, i wystartować z powodzeniem w zawodach.

    Waga zeszła na drugi plan.

    Liczę kalorie, ale nie jest dla mnie problemem przekroczenie tygodniowego limitu.

    Od środy wręcz zamierzam przekraczać ten limit, by wdrożyć procedurę tzw "ładowania glikogenu" przed niedzielnym startem.

    Pierwotnym założeniem było wnieść poniżej 80 kg na linię startu maratonu, ale jeśli to będzie 81 kg, to też nic strasznego się nie stanie :)

    Dodatkowe kalorie pozwolą łatwiej regenerować się organizmowi, zmęczonemu mocnymi treningami.

    Dane z domowej wagi Garmin (średnia z tygodnia) :

    07.01 - 85,8 kg 26.8% bf
    14.01 - 84,7 kg 26,2% bf
    21.01 - 83.7 kg 25,6% bf
    28.01 - 83.1 kg 25,2% bf
    04.02 - 83.1 kg 25% bf
    11.02 - 81.7 kg 25.5% bf
    18.02 - 81.9 kg 24.8% bf
    25.02 - 81.2 kg 24.6% bf
    04.03 - 81.4 kg 24.5% bf
    11.03 - 81.2 kg 25% bf
    18.03 - 80.9 kg 24.3% bf


    IMG_20210106_103812.jpg

    IMG_20210106_104541.jpg


    Screenshot_20250317_061005_com.myfitnesspal.android_edit_599021216351303.jpg

    Screenshot_20250317_061010_com.myfitnesspal.android_edit_599030755305468.jpg

    Screenshot_20250317_061019_com.myfitnesspal.android_edit_599050585179944.jpg


    Zaskoczył mnie fakt, iż w tygodniowym rozrachunku mam jedynie niecałe 800 kcal na plusie.

    Jadłem naprawdę sporo, ale mocne bieganie + sobotni long run, pozwoliły spalić równocześnie odpowiednio dużą ilość kalorii.

    Podsumowując - robię swoją robotę, nie trzymając się sztywno wytycznych, ale pilnując, by nie przesadzić zarówno z aktywnością, jak i z podażą kalorii.

    Pierwsze efekty tej pracy zobaczymy w najbliższą niedzielę, na Półmaratonie dookoła Jeziora Żywieckiego.


    profil-big.jpg

    źródło

    Mówi się, że jest to najbardziej górski z ulicznych półmaratonów w Polsce.


    Będzie wesoło :)


    IMG_20210106_104851.jpg

    IMG_20210106_110856.jpg


      Authors get paid when people like you upvote their post.
      If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE VOILK!